Męczy cię ciągły ból pleców? Może pojawić się tak silne uczucie, że nie możesz chodzić ani siedzieć. W desperacji rozważasz operację – ale nie zawsze jest to dobre posunięcie.
Dowody na korzyści płynące z operacji są w najlepszym wypadku słabe, jak wykazała ostatnia seria publikacji Lancet dotycząca bólu dolnej części pleców. Mimo to, wiele osób wciąż idzie pod nóż. Według profesora chirurgii ortopedycznej Iana Harrisa z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii, liczba operacji kręgosłupa lędźwiowego podwaja się mniej więcej co 10 lat.
I, jak powiedział, operacje stają się coraz bardziej złożone, a przez to bardziej ryzykowne. Istnieją jednak tańsze, bardziej skuteczne sposoby radzenia sobie z bólem pleców.
Ruszaj się
Tak, nawet jeśli to boli. Kiedy masz już zgodę lekarza lub fizjoterapeuty, możesz się ruszać. Postępy w neuronauce wskazują, że mózg wytwarza ból jako mechanizm chroniący nas przed nim. W przypadku bólu przewlekłego, system przeciwbólowy staje się bardziej wrażliwy. Nasze ciało uczy się bólu – i dlatego odczuwamy go bardziej dotkliwie.
Nadmierna ostrożność
Jeśli chodzi o ból przewlekły, mózg jest nadmiernie ostrożny. Ból jest potęgowany przez strach przed ponownym urazem i wiele innych czynników. I tak, z czasem, nasze ciało tworzy większą niż to konieczne strefę buforową bólu. Ale nadal można się poruszać – i ćwiczyć – w obrębie tej strefy buforowej bólu, nie powodując uszkodzenia tkanek.
Ból jest narzędziem ochronnym, a nie miarą uszkodzenia tkanki
Jeśli ludzie przestają się ruszać, stają się słabsi i sztywniejsi, a to często powoduje więcej szkód. Poruszanie się z odrobiną bólu jest właściwe.
Jak się ruszać?
Chociaż nie ma mocnych dowodów na to, że jeden rodzaj ćwiczeń jest lepszy od drugiego, większość ćwiczeń jest korzystna. Nie ma dowodów na to, że jakiekolwiek konkretne ćwiczenie jest niebezpieczne, jeśli jest wykonywane w odpowiedni sposób lub przez osoby, które są na to gotowe.
Mamy do wyboru mnóstwo form aktywności fizycznej. Ważne są również preferencje pacjenta. Nie ma sensu podejmować się pływania, jeśli nie lubisz wody. A ruch ma jeszcze jedną dodatkową zaletę. Większość bólów pleców ma charakter nawracający, ale ćwiczenia pełnią ważną rolę profilaktyczną.
Istnieją dowody na to, że ćwiczenia zmniejszają częstotliwość nawrotów o 50 procent. Niewiele zabiegów medycznych jest tak skutecznych.
Pewna moja pacjentka (61 lat), cierpiała na bóle pleców od 16 roku życia. Obecnie jest od nich w większości wolna.
-
„Odkryłam, że mam bardzo słabą górną część ciała” – powiedziała.
-
„Miałam taki ból, że bałam się zrobić cokolwiek, co mogłoby spowodować więcej. Zdałam sobie sprawę, że mam amnezję pośladkową. Mój tyłek zasnął.”
-
„Kiedy zacząłem wykonywać ćwiczenia, które rekrutowały te mięśnie i rekrutowały wszystkie mięśnie miednicy, wszystko się poprawiło i to szybko”.
Ból pleców – skany i zdjęcia rentgenowskie
Kiedy zobaczymy obraz swojego kręgosłupa to musi pomóc wyjaśnić przyczynę bólu, prawda?
Nie, często to nieprawda. Według naukowców istnieje powszechne nadużywanie obrazowania z powodu bólu pleców. Powodem, dla którego obraz wybrzuszonego dysku, na przykład, nie opowiada całej historii, jest to, że kręgosłupy każdego człowieka zmieniają się w czasie – i dwie osoby mogą mieć dokładnie takie same wyniki badań obrazowych, ale jedna z nich nie będzie odczuwać żadnego bólu.
Lekarze są pod presją pacjentów, którzy chcą zobaczyć, co dzieje się z ich kręgosłupem.
Zastrzyki z kortyzonu
Często oferowane jako panaceum, stosowanie zastrzyków kortyzonowych podwoiła się, może potroiła, w krótkim okresie. Stały się one bardzo powszechną interwencją dla osób cierpiących na rwę kulszową.
Badacze z Lancet przeanalizowali całą dostępną literaturę na temat zastrzyków – i znowu, było mało uzasadnienia dla kortyzonu.
„Najlepszym wynikiem, jaki mamy z poprzednich badań, jest to, że zastrzyki kortykosteroidowe zmniejszają rwę kulszową (ból nogi związany z bólem pleców) tylko o pięć punktów w 100-punktowej skali w porównaniu z placebo w krótkim okresie, bez długoterminowych korzyści” – powiedział Associate Professor Hancock.
Żadnej operacji…nigdy?
„Nigdy nie można rozważać operacji jako najlepszej opcji dla zwykłego bólu w dolnej części pleców. ponieważ nienaruszony kręgosłup jest zawsze lepszy niż zmieniony chirurgicznie” – mówią naukowcy.
Istnieją wyjątki, w których operacja kręgosłupa może być uzasadniona – w przypadku urazu, guza lub deficytu neurologicznego spowodowanego niestabilnością lub przemieszczeniem kręgów.
Ale dla pacjentów z typowymi zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa i przewlekłym bólem w dolnej części pleców bez istotnego problemu neurologicznego, nie doradzałbym operacji kręgosłupa w żadnej sytuacji. Jest to kosztowne i zwiększa ryzyko szkody i nie ma dowodów wysokiego poziomu na korzyści.
„Wcześniej wykazaliśmy, że wyniki tej operacji w tej grupie pacjentów są słabe, tylko 3 procent wraca do obowiązków sprzed urazu, a około 89 procent nadal przyjmuje duże dawki leków przeciwbólowych w 24 miesiące po operacji,” mówi profesor Harris.
Z dala od leków
Ból pleców jest głównym powodem, dla którego ludzie przyjmują leki przez długi czas.
Jednakże, uzależniająca szkoda substancji przeciwbólowych została dobrze udokumentowana.
Przemyśl na nowo swój ból
Czasami sam język, którego używamy do opisania bólu – „czuje się jak pod nożem” i „coś tam się pali” – przyczynia się do jego odczuwania. Reklamy leków zachęcają nas do walki z bólem, atakowania go i postrzegania jako wroga. Zamiast tego, ruch Rewolucji Bólu, prowadzony przez profesora Moseleya, chce, aby ludzie zrozumieli to, na co wskazuje nauka – że ból jest przyjacielem, który chroni nasze tkanki, kiedy muszą się goić. Ale może stać się nadopiekuńczy, ponieważ mózg reaguje na wszelkiego rodzaju wpływy.
Bycie świadomym tego faktu ma wiele korzyści. Zmiana perspektywy – porzucenie strachu – pozwala ludziom stopniowo zwiększać zakres ruchu, który mogą wykonywać.
Ponadto, zróżnicowane i nowe doświadczenia, wzroku, zapachu, dotyku i kreatywności mogą przeorientować ścieżki neuronowe.
Znajdź właściwego fizjoterapeutę
Wśród badaczy bólu panuje przekonanie, że w szkole medycznej, czy na innych kursach klinicznych, nie uczy się wystarczająco dużo o złożoności bólu i możliwościach wpływania na niego.
A jeśli chodzi o dolny odcinek kręgosłupa, wielu lekarzy nie nadąża za wytycznymi. Dawne czasy nakazu odpoczynku w łóżku dawno minęły, a jednak niektórzy klinicyści nadal zalecają odpoczynek.
„Jeśli lekarz zaleca rezonans magnetyczny, badania i zastrzyki, powinno to być dla ciebie sygnałem” – powiedział profesor Hancock.
Jeśli lekarz mówi: trzy lub cztery razy w tygodniu na gorące okłady i masaż, to również nie jest dobra opieka oparta na dowodach. To jest bierna postawa. Nie bierzesz na siebie odpowiedzialności.
Należy skupić się na tym, że otrzymujesz umiejętności i wiedzę, aby samodzielnie radzić sobie z chorobą w bezpieczny i prosty sposób.
Podobne wpisy: