Większość* z nas od momentu narodzin potrzebowała wielu miesięcy intensywnych, codziennych treningów, aby nauczyć się chodzić. Można powiedzieć, że każdy etap rozwoju ruchowego podporządkowany jest właśnie zdobyciu tej umiejętności. Chodzenie, przysiad oraz bieganie to najbardziej podstawowe aktywności ruchowe człowieka. Jesteśmy jedynymi stworzeniami na ziemi, które posiadły umiejętność swobodnego dwunożnego przemieszczania się. Ewolucji doprowadzenie do tego momentu zajęło ok 4 milionów lat. Uwolnienie rąk pozwoliło nam zdominować planetę, jednak, czy wykorzystujemy obecnie pełny potencjał naszych możliwości?
Chodzenie jest aktem ruchowym stymulującym wszystkie układy organizmu. Poza utrzymaniem mięśni, stawów i kości w dobrej kondycji, poprawia też funkcjonowanie układów krążenia, oddechowego oraz pokarmowego. Po 20 minutowym spacerze zwiększa się aktywność mózgu, a co za tym idzie koncentracja oraz umiejętność logicznego, kreatywnego myślenia. Osobiście najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy właśnie podczas długich spacerów poza miastem.
Jako gatunek wiele zrobiliśmy, aby zdobyć swobodną pozycję dwunożną. Gdy mamy 7 lat następuje natomiast etap w naszym życiu, kiedy posyła się nas do szkoły i…zaczynamy coraz więcej siedzieć. Na początku jest to kilka godzin dziennie. Następnie zaczynają dochodzić liczne zadania domowe, korepetycje, itp. Podczas studiów brakuje czasu na spacery nawet w weekendy. Gdy „wchodzimy” w dorosłe życie zaczynają nas męczyć nawet kilometrowe spacery.
Być może nie wszyscy wiedzą, ale faktem jest, że przez ok 300 tys. lat człowiek (Homo Sapiens) żył na ziemi wspólnie z neandertalczykami. Najnowsze badania wskazują nawet, że dochodziło do krzyżowania gatunków. Neandertalczycy posiadali od nas bardziej umięśnione ciała oraz zbliżoną wielkość mózgu. Jak to się więc stało, że to jednak Homo Sapiens bezwzględnie zdominował planetę, a neandertalczycy wyginęli? Jedną z przyczyn mogła być budowa ciała umożliwiająca swobodne, długodystansowe chodzenie i bieganie. Szczuplejszy i smuklejszy człowiek potrzebował zdecydowanie mniej kalorii (neandertalczyk 3 500 – 5 000 kcal dziennie, człowiek 2 000 – 3 000 kcal), przy czym potrafił przemieszczać się na większe odległości podczas tropienia rannej zwierzyny. Przez konieczność bezpośredniego zbliżania się do ofiary, nasi „kuzyni” narażeni byli na starcia podczas których dochodziło do poważnych urazów, co wyraźnie wykazano podczas badania ich szkieletów.
Pomimo podobnej wielkości nasze mózgi miały jednak odmienną budowę, co okazało się naszym dużym atutem. Poza lepszą równowagą i propriocepcją (czuciem ciała w przestrzeni), skutkowało to lepszą orientacją przestrzenną, co pozwalało człowiekowi wrócić z dalekiego polowania. Bardziej rozwinięta budowa ucha wewnętrznego i związana z tym poprawa koordynacji umożliwiła nam lepsze wykorzystanie tkanek elastycznych i pędu ciała. Chód stał się automatyczny. Im mniej musimy myśleć o tym w jaki sposób się poruszamy, tym lepsi stajemy się w innych dziedzinach życia.
Jak widać chodzenie jest bardzo precyzyjnie skonstruowanym aktem ruchowym. Jest to również jedna z najbardziej naturalnych form ruchu, dlatego jest często zadawane przeze mnie jako zadanie domowe po sesjach strukturalnej pracy z ciałem.
Przy okazji przedstawiam kilka wskazówek, dzięki którym wasze chodzenie będzie bardziej ergonomiczne i naturalne:
-
Wykonuj długie kroki – energiczny, szybki chód pozwala rozciągnąć i naładować taśmy mięśniowo-powięziowe dzięki czemu energia elastyczna zamieniana jest w kinetyczną, co przekłada się na zaoszczędzenie siły. To właśnie dlatego szybki chód męczy mniej niż długotrwałe stanie w miejscu.
Głęboko oddychaj – oddech ma ogromne znaczenie, jeśli chodzi o zachowanie elastycznego napięcia ściany jamy brzusznej. Będzie to również znakomity trening m.in. dla przepony oraz mięśni międzyżebrowych, które w pozycji siedzącej nie wykorzystują swego pełnego potencjału.
Aktywnie pracuj rękoma – dalekie wymachy rękoma w połączeniu z długim krokiem doprowadzać będą do kontrrotacji obręczy barkowej względem biodrowej, co efektywniej odżywi krążki międzykręgowe. Istnieją teorie mówiące o tym, że za wzrost liczby problemów z bólem pleców odpowiada między innymi fakt, że jako ludzie w ciągu dnia wykonujemy coraz mniej kroków, przez co w znaczący sposób oddaliliśmy się od naszego środowiska naturalnego.
* Celowo piszę większość, a nie wszyscy, ponieważ znam wiele fantastycznych osób, które poruszają się na wózku w wyniku pewnych niedoskonałości swojego układu nerwowego
Podobne wpisy: