Najprościej temat ujmując, kompensacja posturalna to dostosowanie się naszego ciała do tego w jaki sposób go używamy. Małe dzieci są w ciągłym ruchu, dlatego bardzo rzadko ulegają urazom i łatwo dostosowują się do nowych aktywności. Kompensacja posturalna to nasz własny kształt, rozpoznawalny wzorzec postawy i postawy w działaniu, który utrzymujemy do czasu zmiany wzorca na lepsze lub gorsze (życzę oczywiście wszystkim, żeby na lepsze 😉 ).
Dorośli bardzo często ulegają niezdrowym nawykom ruchowym. Zaczynając od tak nieszkodliwych jak codzienne rozpoczynanie ubierania spodni od tej samej nogawki, aż do tak niebezpiecznych jak siedzenie 10 godzin dziennie! W nomenklaturze medycznej przyjęło się już nawet stwierdzenie homo sedentarius (człowiek siedzący), którego sylwetka charakteryzuje się m.in. przemieszczeniem głowy w przód, zapadnięciem klatki piersiowej, oraz zaokrągleniem pleców. Do tego dojść mogą również przykurcze w obrębie kończyn dolnych, które wyraźnie utrudnią podejmowanie aktywności sportowych, takich jak np: bieganie, chodzenie po górach, gra w tenisa, itp.
Dostosowanie się naszego ciała trwa latami. Dolegliwości bólowe odcinka szyjnego, które obecnie czujemy, mogą być konsekwencją zeszłorocznych przeciążeń odcinka lędźwiowego, które spowodowane były nierównym obciążeniem kończyn dolnych, do którego doprowadziło skręcenie stawu skokowego sprzed 10 lat. Dlatego tak istotne jest zebranie dokładnego wywiadu chorobowego, ocena posturalna w statyce i dynamice. Badania obrazowe najprawdopodobniej nie wskażą nam dokładnej przyczyny dolegliwości, ponieważ najczęściej analizie poddaje się bolący rejon ciała i to tylko w statyce. Lekarz w trakcie 10-minutowej wizyty również może nie zdążyć zebrać pełnego wywiadu.
Dolegliwości bólowe mogą być konsekwencją wielu dysfunkcji w różnych obszarach ciała. Warto w tym miejscu przytoczyć słowa wybitnej fizjoterapeutki Diane Lee: „Krzyczy osoba pokrzywdzona, a nie kryminalista”. Dlatego też terapia musi być prowadzona we wszystkich obszarach objętych niepoprawnym funkcjonowaniem, a nie tylko w miejscu gdzie wystąpiły dolegliwości. Osiągniemy dzięki temu lepsze i bardziej długotrwałe efekty.
Głowa stanowi ok 1/7 ciężaru ciała człowieka. Postawa z głową wysuniętą w przód stanowi duże obciążenie dla mięśni pleców, które muszą cały czas mocno pracować, natomiast zaprojektowane one zostały do tego, aby naprzemiennie się napinać i rozluźniać. Przetrenowane, a przez swoje ciągłe napięcie również niedożywione mięśnie, będą cechować się zaburzeniem funkcji, bólem związanym z obecnością punktów spustowych i osłabieniem, przy jednoczesnym zwiększeniu tiksotropii, oraz zwiększonej toksyczności metabolitów. Zmiana sylwetki w obrębie klatki piersiowej wpływać może na zmniejszenie możliwości oddechowych, co skutkować będzie zaburzeniami równowagi chemicznej krwi i płynów organizmu, zmniejszając poziom tlenu i zwiększając poziom kortyzolu. Przewlekły nadmiar kortyzolu we krwi prowadzi do charakterystycznego przemieszczenia się depozytów tkanki tłuszczowej (bawoli kark, twarz księżyc w pełni, otyłość brzuszna, chude kończyny), ścieńczenia skóry, powstania rozstępów o charakterystycznej różowej barwie, trądziku oraz insulinooporności co stanowi obraz zespołu Cushinga.
Jednym z głównych celów fizjoterapii jest umożliwienie swobodnego przepływu składników odżywczych do, a produktów ubocznych przemiany materii z obszaru objętego dysfunkcją. Efekt ten zrealizować możemy za pomocą sesji rozluźniania mięśniowo-powięziowego, podczas, którego terapeuta prześlizguje się po warstwach mięśnio-powięzi, stosując ucisk na tkanki w celu stymulowania przepływu płynów oraz wpłynięcia na napięcie nerwowo-mięśniowe.
Powięź jest tkanką, która nadaje kształt naszemu ciału. Pociągnięcia w jej obrębie rozchodzą się na cały organizm. Specjalistycznie dobrana terapia wpływa na zmianę kształtu powięzi (jest ona plastyczna), dzięki czemu możemy trwale wpłynąć na zmianę postawy.
Jeżeli mają Państwo jakieś pytania to zapraszam do kontaktu.